Kolejny rosyjski atak rakietowy. Zełenski: Rosja zasługuje tylko na jedno
W nocy z wtorku na środę, z 27 na 28 czerwca Rosjanie przeprowadzili kolejny atak rakietowy. W ostrzale Kramatorska w obwodzie donieckim na wschodniej Ukrainie zginęły cztery osoby, a co najmniej 43 zostały ranne – relacjonowały początkowo miejscowe władze.
– Terroryści rosyjscy brutalnie ostrzelali Kramatorsk. Zastosowali rakiety S-300. Trzy osoby nie żyją [kilka godzin później poinformowano o zwiększeniu liczby ofiar do czterech – przy. red.], a ponad 40 jest rannych. Wszystkim udzielana jest pomoc, trwa usuwanie gruzów – poinformował prezydent Wołodymyr Zełenski.
W środę rano Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych przekazała, że liczba ofiar śmiertelnych rosyjskiego ataku rakietowego na Kramatorsk wzrosła do ośmiu. 56 osób zostało rannych.
– Każdy taki przejaw terroru ponownie dowodzi – nam i całemu światu – że Rosja zasługuje tylko na jedno po tym wszystkim, co zrobiła – na porażkę i trybunał, czyli na sprawiedliwe i legalne procesy przeciwko wszystkim zabójcom i terrorystom – mówił ukraiński przywódca w swoim najnowszym wystąpieniu, które obiegło media społecznościowe.
Podczas orędzia do narodu Wołodymyr Zełenski podziękował także Stanom Zjednoczonym za dostarczenie nowego pakietu sprzętu wojskowego do Ukrainy. USA ogłosiły bowiem we wtorkowy wieczór uruchomienie nowego programu pomocy o wartości 500 mln dolarów.
Zełenski dymisjonuje szefa ważnego koncernu
We wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odwołał Jurija Husiewa ze stanowiska dyrektora generalnego Ukroboronpromu (Ukraiński Przemysł Obronny – zrzeszenia przedsiębiorstw z różnych sektorów przemysłu obronnego). Jednocześnie ukraińska Rada Ministrów zatwierdziła Hermana Smetanina na nowego dyrektora generalnego koncernu.
Według doniesień mediów, Husiew był odpowiedzialny za niepowodzenie programu rakietowego, co kosztowało go utratę urzędu. Zaledwie kilka dni temu ukraiński państwowy koncern obronno-przemysłowy Ukroboronprom poinformował o pomyślnym użyciu drona szturmowego o zasięgu 1000 kilometrów, nad którym pracował od dłuższego czasu.